aaa4
Dołączył: 17 Maj 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:52, 07 Cze 2018 Temat postu: test |
|
|
W stosunku do Kaye Cross byla prawie zawsze mila. Wydawala sie ja lubic i cenic w tym samym stopniu co innych. Dzis jednak Cross niewiele mowila, klepiac palcem w usta i kiwajac glowa. Uniosla glowe, aby spojrzec na rury zwisajace z sufitu. Wygladala, jakby wczytywala sie w czerwone etykietki oznaczajace rozne przewody pod cisnieniem.
Towarzyszyly jej tylko trzy osoby. Dwaj przystojni mezczyzni w ciemnografitowych garniturach sporzadzali notatki na elektronicznych tabliczkach. Szczupla mloda kobieta o dlugich, cienkich jasnych wlosach i krotkim, zadartym nosku robila zdjecia aparatem wielkosci piora.
Liz trzymala sie w tyle, wyraznie pozwalajac Kaye zajmowac pierwsze miejsce. Oprowadzila wszystkich pospiesznie, w pelni swiadoma, ze robia spis inwentarza z mysla o przeniesieniu lub zamknieciu laboratorium.
-Jestesmy zagubieni - powiedziala Cross. - Wszystko, co firmie zlecil rzad i ludzie, dalo w efekcie puszke Pandory - dodala cicho, przygryzajac gorna warge. - Slyszalam, ze w zeszlym tygodniu dobrze sobie poradzilas na Kapitolu. - Obdarzyla Kaye niewyraznym usmieszkiem.
-Poszlo niezle. - Kaye umknela wzrokiem w bok i wzruszyla ramionami. - Rachel Browning probowala zjesc mnie zywcem.
-Udalo jej sie? - spytala Cross.
-Mam za szeroki tylek, aby przejsc jej przez gardlo.
Mlodzi mezczyzni wygladali na gotowych do okazania oburzenia, gdyby Cross to uczynila, ale ta sie rozesmiala.
-Jezu, Kaye. Nigdy nie wiem, co od ciebie uslysze. Moi kadrowcy przez ciebie rwa sobie wlosy z glowy.
-To dlatego staram sie swoja trzymac nisko i sie nie odzywac.
-Nie dowiadujemy sie, jak powstrzymac SHEVE - powiedziala z namyslem Cross, nadal przygladajac sie przewodom pod sufitem.
-To prawda - przyznala Kaye.
Post został pochwalony 0 razy
|
|